Data wydania: 2016
Wydawca: Zysk i S-ka
Gatunek: New Adult
Seria: Off-Campus #1
Opis fabuły:
Ona ma właśnie pójść na pewien układ z niegrzecznym studentem…
Hannah Wells w końcu znalazła chłopaka, który rozbudził jej namiętność. Wydaje się, że ta dziewczyna jest pewna siebie w każdym aspekcie życia… ale jeśli chodzi o seks i uwodzenie okazuje się, że ciągnie za sobą dotkliwy bagaż doświadczeń. Żeby zwrócić uwagę swojego wybranka, będzie musiała porzucić kokon bezpieczeństwa i sprawić, by to on się nią zainteresował. By osiągnąć swój cel, gotowa jest pójść na pewien układ i w zamian za udzielenie korków nieznośnemu, wkurzającemu i zadufanemu w sobie kapitanowi drużyny hokejowej, idzie na fałszywa randkę…
On dla kariery sportowej ma zamiar przyjąć od pewnej dziewczyny niemoralną propozycję…
Garrett Graham od zawsze marzył o zawodowej karierze w hokeju, ale gdy średnia jego ocen gwałtownie spada, wszystko na co tak ciężko pracował do tej pory, staje pod znakiem zapytania. Decyduje się pomóc pewnej brunetce z ciętym językiem wzbudzić zazdrość w innym chłopaku, bo w zamian za to może zabezpieczyć swoją pozycję w drużynie. Ale jeden nieoczekiwany pocałunek rozpala żar dwojga ciał i Garrett szybko uświadamia sobie, że udawanie nie wchodzi w grę. Musi teraz przekonać Hannah, że mężczyzna o którym marzy, wygląda dokładnie tak jak on…
Moja ocena:
Miała być przyjaźń damsko- męska, wyszła miłość. Znany schemat?
Tytuł sam wskazuje Nam o co chodzi w książce,a jest nimi pewien układ. Książka jak każda inna, schemat taki sam.
Narracja jest prowadzona z punktu widzenia Hannah i Garretta, duży plus ze względu na możliwość rozumowania kobiet jak i mężczyzny. czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Bohaterzy nie powalili mnie na kolana, a szkoda liczyłam na więcej.
Hannah mimo jaką krzywdę jej zrobiono nie jest osoba która użala się nad sobą, To piękna, mądra, pełna radości kobietka.
Garrett "młody Bóg" wiadomo, żadna mu się nie oprze. Wyobraźcie sobie zdziwienie jak na jego czar nie nabrała się Hannah.
"-Tak z ciekawości,- mówi, -rano, po przebudzeniu podziwiasz się w lustrze przez jedną godzinę czy dwie? -Dwie,- odpowiadam wesoło. -Przybijasz sobie piątkę? -Oczywiście, że nie. - uśmiecham się. -Całuję każdy z moich bicepsów, a następnie zwracam się do sufitu i dziękuję Najwyższemu za stworzenie tak doskonałego okazu mężczyzny."
Sama książka nie jest zła, pomysł fajny, jest cięty język itp,. może teraz się wygłupie, ale brakowało mi więcej dramatu, zadziorności miedzy innymi, rozszerzenia sytuacji typu zemsta na Panu A. za przeszłość Hannah. Ale trudno, bądź nawet relacji z Jamesem.
Polecam
jeśli macie jakieś wskazówki dla początkującej dzielcie się nimi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Podoba mi się opis książki, tzn. fajnie nakreśliłaś zarys fabuły :) Ogólna ocena książki też jest w porządku, ale ja bardziej rozbudowałabym ocenę bohaterów :)
OdpowiedzUsuńA i nam, nasze, nasz, my, moje pisze się z małej litery :)
Pozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Tak zakres fabuły całkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Twoja ocena jest zbyt skromna. Nie mogłam się przekonać co czułaś po przeczytaniu książki, jakie emocje Ci towarzyszyły.
Zarys bohaterów bardzo skromny.
"Hannah mimo jaka krzywdę jej zrobiono nie jest osoba "użalającą" się nad sobą,"
Czy uważasz, że to zdanie pasuje całkowicie? Ja bym raczej napisała tak: Hannah pomimo krzywdy jaką jej wyrządzono, nie jest osobą, która się nad sobą użala.
Zwracaj uwagę na ortografię, często zamiast ą wstawiasz a, a czasem zmienia to sens zdania ;)
Pozdrawiam,
czytaninka.blogspot.com
Twoja recenzja jest dla mnie napisana na "Luźnym stylu". Tylko w tym wszystkim brakuje Ciebie :) Jest opis fabuły oraz przedstawiasz zarys bohaterów fajnie ale mi brakuje czegoś od Ciebie samej :)
OdpowiedzUsuńOraz widać, że zmieniłaś szablon. Ulga dla moich oczu :)
Dziękuje za rady, postaram się kierować nimi na przyszłość.
OdpowiedzUsuńNasz, My itp. Pisze z dużej bo to jest zwrot grzecznościowy do innych osob tak jak Pan, Pani (kiedyś na lekcji tak mnie uczono)skoro to błąd, poprawie się.
Co do oceny bohaterów to nie będzie zbyt dużo?? Chodzi o to, że jest opis fabuły I do tego powinnan jeszcze swoje dopisać??
Pozdrawiam
Zgadzam się z dziewczynami. Podajesz tezy bez poparcia emocjami, argumentami. Same stwierdzenia nie są wystarczające. Nie wiem dla przykładu, dlaczego bohaterka była "użalającą się", nie wiem dlaczego bohaterowie cię nie powalili na kolana. Nie czuję się zachęcona, ani zniechęcona. Zabrakło mi zaangażowania w recenzję.
OdpowiedzUsuńZ formalności, brak polskich znaków, dużych liter, zwroty rzeczywiście małą.
A ja mimo wszystko mam nadzieję, że książka przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń