Autor: Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo:Filia
OPIS FABUŁY:
Nowa powieść bestsellerowej autorki!
Dziś wiem i widzę już nieco więcej. Nauczyłam się patrzeć, ale umiem też przymykać oczy. Ze strachu, że popełnię błąd.
Jestem taka jak inne, to wiem na pewno. Matki, żony i kochanki. Kobiety w połowie życia. Mądrzejsze niż 20 lat temu, ale za to z bagażem doświadczeń.
Pełne głęboko skrywanych tajemnic, o które nikt nas nie podejrzewa.
Czasem tęsknię za czymś, czego nie potrafię nazwać, uśmiecham się do ludzi, chociaż w sercu mam bałagan. Może coś tracę, zyskując spokój.
MOJA OCENA:
„Bardzo dbam, by nie padły słowa, których nie można wymazać.Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, jak niebezpieczne może być: „Cześć, co słychać”…”
Zuzanna nasza główna bohaterka ma męża i dwie córeczki. Niedługo skończy czterdzieści lat i czuje, że dopada ją kryzys wieku średniego. Odnawia kontakt ze swoimi znajomymi ze szkoły i czuje, że w jej poukładanym życiu czegoś brakuje. Przypomina swoje dawne czasy, w tym pierwszą i chyba jedyną miłość. Postanawia wysłać wiadomość do Pawła (młodzieńcza miłość) , zaczyna się niewinnie „Cześć, co słychać?”. Niby zwykły zwrot, a taka wiadomość zaczyna wywoływać lawinę przeszłości.
Co by było gdyby…
Chyba każda z nas pomyślała sobie to. Zakładała, że coś bym wcześniej zmieniła. Zuzanna ma drugą szansę na to, zamiast zastanawiać się nad tym, może zmienić swój los. Kobieta czuje się rozdarta między swoim mężem (bezpieczeństwo, stabilizacja), a Pawłem(namiętność, szaleństwo). Chce poczuć się wartościowa, piękna i najważniejsze:
„Szaleństwo smakowało mi bardzo. Chciałam motyli – miałam motyle. Chciałam fruwać wysoko – fruwałam.”
Coraz częściej spotyka się z Pawłem, pisze, dzwoni, chowa się przed mężem z tym. Wspomnienia odżywają i wie, że tylko pierwsza miłość była dla niej priorytetem.
Nie wie co zrobić, ze swoim monotonnym życiem… nie chce też zapomnieć o dzieciach, które mogą na tym ucierpieć. Jaką decyzję podejmie kobieta?
„Szkoda, że człowiek dowiaduje się o pewnych sprawach dopiero po czasie. Szkoda, że do pewnych wniosków dochodzi dopiero, gdy nabierze doświadczenia, jak przeżyje trochę życia i zobaczy, czym jest samotność.”
Autorka pokazuje, że życie może nas zaskoczyć w każdej chwili. Niczego nie możemy się spodziewać.
Niech was nie zmyli zwykła historia, bo niby zwyczajna historia, a okazuje coś co niektóre kobiety pragnął. Podobał mi się ten temat w książce, dzięki niemu możemy zastanowić się nad sobą i nad tym co może nas czekać. Historia daje do myślenia, analizy tego co może stać się jak odważymy się na dany krok.
"Nie będę manifestowała i afiszowała się z tym co zrobiłam. To jest moja prywatna sprawa. W tamtym czasie tak zadecydowałam. Nie mogę rozpatrywać tego w kategorii żałuję czy nie żałuję. Uważam, że każda kobieta powinna mieć prawo o sobie decydować. Nigdy nie wiemy, co nią powoduje, że podejmuje takie czy inne decyzje. Na zewnątrz może świecić słońce, a w środku panować nieokiełznany chaos. I bardzo, bardzo smutne jest to, że często tkwi sama w tym chaosie."
Książka pochłonęła mnie. Lekki styl jest zaletą powieści. Jedynie co to liczyłam na więcej „dramatu”… i zabrakło mi głębszych uczuć. Książkę czyta się szybko, napisana z perspektywy Zuzy. Poznajemy jej tok myślenia i czujemy to co ona. Niby prosta, lekka historia, a poruszyła mnie . Kobiety takie jak my, zmęczone codziennością, czasem znudzone, potrzebujące zmiany w swoim życiu, to książka dla nas. Pojawia się tutaj element zaskoczenia, ale dopiero na końcu. Czy byłabyś gotowa zmierzyć się ze swoimi demonami z przeszłości?
Zastanów się zanim napiszesz: „Cześć, co słychać?”
Czytałam i jestem pod wrażeniem, niby zwykła obyczajowa, a niesie w sobie duży przekaz
OdpowiedzUsuńFaktycznie, byłam sceptycznie nastawiona na nią...
UsuńJestem zaskoczona pozytywnie
Pozdrawiam
Tak, w życiu nigdy nie wiemy co nas spotka ;) Mam tę pozycję na liście tych do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytaninka