Tarryn Fisher
Wydawnictwo Otwarte
OPIS FABUŁY:
Nie, nie jestem bez winy, ale zanim mnie osądzisz, pozwól, że coś Ci powiem.
Pomyśl o mężczyźnie, którego kochasz. A teraz wyobraź sobie, że go tracisz. Ktoś wyszarpał, wydarł ukochanego z Twojego życia i zostawił pustkę. Cholernie niesprawiedliwe, prawda?
Mogłabym odpuścić, zapomnieć… Jednak czy zrobiłabyś to samo, gdyby w grę wchodziło odzyskanie każdego wspólnego dnia z ukochanym?
Postanowiłam zawalczyć, nawet jeśli to oznacza, że inni też będą cierpieć.
A Ty, mimo moich win, nie potępisz mnie.
O.
„Mimo moich win” to pierwsza część historii Olivii, Caleba i Leah. Powieść o tym, że serce można oddać tylko raz, a pozostałe związki są jedynie echem pierwszej miłości.
Pomyśl o mężczyźnie, którego kochasz. A teraz wyobraź sobie, że go tracisz. Ktoś wyszarpał, wydarł ukochanego z Twojego życia i zostawił pustkę. Cholernie niesprawiedliwe, prawda?
Mogłabym odpuścić, zapomnieć… Jednak czy zrobiłabyś to samo, gdyby w grę wchodziło odzyskanie każdego wspólnego dnia z ukochanym?
Postanowiłam zawalczyć, nawet jeśli to oznacza, że inni też będą cierpieć.
A Ty, mimo moich win, nie potępisz mnie.
O.
„Mimo moich win” to pierwsza część historii Olivii, Caleba i Leah. Powieść o tym, że serce można oddać tylko raz, a pozostałe związki są jedynie echem pierwszej miłości.
MOJA OCENA:
Przypomniał mi się pewien cytat, pasuje do książki:
Przypomniał mi się pewien cytat, pasuje do książki:
"A ja sądziłem: minie, przejdzie,
że jakoś ból wypielę —
a ty mi ciągle z dna pamięci
wypływasz jak topielec."
Konstanty Ildefons Gałczyński (z książki Liryka (1926-1953))
Książki czytałam już jakiś czas temu w oryginalnej wersji.
Tom pierwszy jest opowiedziany z perspektywy Olivii.
Tom drugi Leah.
Tom trzeci, ostatni Caleb.
Przeplatana przeszłość z teraźniejszością.
"Można oddać serce tylko raz, potem wszystko inne będzie gonić twoją pierwszą miłość."
Olivia i Kaleb byli zaangażowani w bardzo skomplikowany związek. Stali się dla siebie obsesją.
Była tak pewna, że chciał ją tylko zaliczyć, a jednak na każdym kroku, ten nieugięty, wspaniały chłopak wydawał się o jeden krok przed nią... Zdobywał ją, przekonywał, walczył mimo wszystko. Tylko, po co, skoro Olivia nie umiała wyrazić uczuć wobec niego....
Rozeszli się...
"Już nigdy więcej mnie nie zobaczysz. – Zamilkł, a jego następne słowa tak głęboko mnie uderzyły, że nigdy się z nich nie pozbieram.
– Ja będę znowu kochał, Olivia, ty będziesz zawsze ranić. To co zrobiłaś jest… Jesteś bezwartościowa, ponieważ sama z siebie taką robisz. Będziesz mnie pamiętać każdego dnia do końca życia, bo ja byłem tym jedynym, a ty mnie odrzuciłaś. "
Trzy lata później dowiaduje się, że Caleb, którego wciąż kocha stracił pamięć w wypadku. Widzi w tym doskonałą okazję, aby spróbować naprawić stare błędy i zacząć wszystko od nowa.
Ale nic nie jest takie proste. Odkąd odeszła od niego, Caleb ma poukładane życie z nową dziewczyną Leah.
Zaczyna się wyścig z czasem, Olivia rozpaczliwie próbuje odbudować to, co zostało stracone, zanim on odzyska pamięć. Za wszelka cenę, nie podda się, nie tym razem. Nawet za cenę innych.
Olivia:
Czasem miałam ochotę wytargać za włosy, potem przytulić, śmiać się i płakać razem z nią.
Zamknięta w sobie, cały swój ból trzyma w sobie, zdarzenia z przeszłości nie pozwoliły się jej na otwarcie i wyrażanie uczuć wobec innych. Niska samoocena pozostawiła ślad po sobie. Była autodestrukcyjna.
Istna manipulantka, która dąży do celu. Zimna, wyniosła.
Caleb:
Pod wieloma względami poniósł więcej bólu na siebie, niż ktokolwiek inny. To jeden z najbardziej skomplikowanych postaci, jakie kiedykolwiek czytałam. I nadal nie wiem wszystkiego o nim, ale ja umieram z ciekawości (3tom). Widziałam jak zmaga się z jej emocjami. O takim facecie można pomarzyć. Nie naciskał, był opiekuńczy, wspaniałomyślny, spontaniczny, inteligentny, CIERPLIWY.
Nawet te „niby” randki miały w sobie coś niesamowitego.
Był całkowicie nieświadomy tego, ile jego działania przyniosło jej cierpienia.
Leah:
Zacznijmy od tego, że zakochała się w człowieku, który tak naprawdę cały czas kochał inną.
To nie jej wina, że kochała Caleba.
Czy to zbrodnia? Czy to, że chciała walczyć o jego miłość za wszelką cenę? Nie, każda z Nas chce mieć w kimś oparcie, ale to jak ona do tego się zabierała… Brak słów „po trupach do celu”…
Na początku starałam się być wyrozumiała, ale potem…
To było naprawdę coś, co wydarzyło się później, historia sprawiła, że mogłam nią tylko gardzić, ponieważ pokazała inną stronę. Nie będę rozpisywać się bo mogę za dużo zdradzić…Jeśli myślisz, że Olivia jest zła to poprawię Cię i powiem, że Leah to istne wcielenie diabła…
Pisanie Tarryn Fisher jest po prostu fenomenalne. Brzmienie, przepływ tej historii, to było po prostu całkowicie wciągające i absorbujące. Już po pierwszej stronie, moje serce było 100% oddane książce. Przyciągnęła mnie, chwyciła i nie puściła. Jak powiedziałam wyżej, jest to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Przysięgam.
Powieść ta doskonale oddaje uczucie pierwszej miłości - i nie mam na myśli serduszek, kwiatuszek i motyli w brzuchu na początku związku. To uczucia głęboko zakorzenione w sercu, to miłość która nie wypala się nawet po latach, bólu serca, zdrad i manipulacji. Nic jej nie zastąpi. Jest kontrowersyjna i wiem, że wywoła u Was mieszane uczucia... ale czy to właśnie ten fakt nie czyni ją lepszą?
Za co pokochałam :
za pomysłowość
za bohaterów
za zaskakującą fabułę
za przybliżenie nam destrukcyjnej miłości
za zwroty akcji
za wcielenie się w postacie
za lekki, zrozumiały język
za całokształt
Olivia i Kaleb są niedoskonali, prawdziwy, samolubni, napędzani przez impuls emocjonalny i czasem trudni do zrozumienia, można ich kochać i nienawidzić.
Zdajemy sobie sprawę, że kiedy kochasz, ludzie robią czasem rzeczy o których nigdy byś nie pomyślała...
Za każdym razem kiedy wiem, co się wydarzy, autorka tak manipulowała swoim pisaniem, że niczego nie możesz być pewien Uwierz mi bardzo, bardzo mnie zaskoczyła.
Dobra, teraz część książki, która mnie wkurzyła: zakończenie. To nie jest to, co chciałam. Nie na to liczyłam. Znowu zostałam zaskoczona...
Autorka daję nam przejażdżkę kolejką górską, tyle emocji, cierpienia, nadziei, brak słów. Mistrzostwo!!!! To niby lekka powieść, ale niesie ze sobą dużo dramatu...
Polecam wszystkim. Niech Was nie zmyli opis fabuły. To trzeba przeczytać. Teraz czekam na polskie wersje książek.
<ale rozpisałam się...>
Czasem miałam ochotę wytargać za włosy, potem przytulić, śmiać się i płakać razem z nią.
Zamknięta w sobie, cały swój ból trzyma w sobie, zdarzenia z przeszłości nie pozwoliły się jej na otwarcie i wyrażanie uczuć wobec innych. Niska samoocena pozostawiła ślad po sobie. Była autodestrukcyjna.
Istna manipulantka, która dąży do celu. Zimna, wyniosła.
“Zakochałam się pod drzewem...”
Caleb:
Pod wieloma względami poniósł więcej bólu na siebie, niż ktokolwiek inny. To jeden z najbardziej skomplikowanych postaci, jakie kiedykolwiek czytałam. I nadal nie wiem wszystkiego o nim, ale ja umieram z ciekawości (3tom). Widziałam jak zmaga się z jej emocjami. O takim facecie można pomarzyć. Nie naciskał, był opiekuńczy, wspaniałomyślny, spontaniczny, inteligentny, CIERPLIWY.
Nawet te „niby” randki miały w sobie coś niesamowitego.
Był całkowicie nieświadomy tego, ile jego działania przyniosło jej cierpienia.
"-Mogę cię znów zobaczyć? - Co byś zrobił gdybym odmówiła? -Nie odmawiaj."
Leah:
Zacznijmy od tego, że zakochała się w człowieku, który tak naprawdę cały czas kochał inną.
To nie jej wina, że kochała Caleba.
Czy to zbrodnia? Czy to, że chciała walczyć o jego miłość za wszelką cenę? Nie, każda z Nas chce mieć w kimś oparcie, ale to jak ona do tego się zabierała… Brak słów „po trupach do celu”…
“Och, co ty wiesz o miłości? Narzekam bezgłośnie. Nigdy nie oszukałeś, żeby ją mieć."
Na początku starałam się być wyrozumiała, ale potem…
To było naprawdę coś, co wydarzyło się później, historia sprawiła, że mogłam nią tylko gardzić, ponieważ pokazała inną stronę. Nie będę rozpisywać się bo mogę za dużo zdradzić…Jeśli myślisz, że Olivia jest zła to poprawię Cię i powiem, że Leah to istne wcielenie diabła…
"– Leah, idź być ze swoim mężem – mówię – zanim zda sobie sprawę, że wciąż jest we mnie zakochany."
Pisanie Tarryn Fisher jest po prostu fenomenalne. Brzmienie, przepływ tej historii, to było po prostu całkowicie wciągające i absorbujące. Już po pierwszej stronie, moje serce było 100% oddane książce. Przyciągnęła mnie, chwyciła i nie puściła. Jak powiedziałam wyżej, jest to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Przysięgam.
Powieść ta doskonale oddaje uczucie pierwszej miłości - i nie mam na myśli serduszek, kwiatuszek i motyli w brzuchu na początku związku. To uczucia głęboko zakorzenione w sercu, to miłość która nie wypala się nawet po latach, bólu serca, zdrad i manipulacji. Nic jej nie zastąpi. Jest kontrowersyjna i wiem, że wywoła u Was mieszane uczucia... ale czy to właśnie ten fakt nie czyni ją lepszą?
"Dobry na jeden pocałunek
Gdziekolwiek, kiedykolwiek"
Za co pokochałam :
za pomysłowość
za bohaterów
za zaskakującą fabułę
za przybliżenie nam destrukcyjnej miłości
za zwroty akcji
za wcielenie się w postacie
za lekki, zrozumiały język
za całokształt
Olivia i Kaleb są niedoskonali, prawdziwy, samolubni, napędzani przez impuls emocjonalny i czasem trudni do zrozumienia, można ich kochać i nienawidzić.
Zdajemy sobie sprawę, że kiedy kochasz, ludzie robią czasem rzeczy o których nigdy byś nie pomyślała...
Za każdym razem kiedy wiem, co się wydarzy, autorka tak manipulowała swoim pisaniem, że niczego nie możesz być pewien Uwierz mi bardzo, bardzo mnie zaskoczyła.
Dobra, teraz część książki, która mnie wkurzyła: zakończenie. To nie jest to, co chciałam. Nie na to liczyłam. Znowu zostałam zaskoczona...
Autorka daję nam przejażdżkę kolejką górską, tyle emocji, cierpienia, nadziei, brak słów. Mistrzostwo!!!! To niby lekka powieść, ale niesie ze sobą dużo dramatu...
"A Ty, mimo moich win, nie potępisz mnie."
Polecam wszystkim. Niech Was nie zmyli opis fabuły. To trzeba przeczytać. Teraz czekam na polskie wersje książek.
<ale rozpisałam się...>
Muszę ja miec, zaciekawilas mnie i to bardzo :). Ciekawe jak kolejne części...
OdpowiedzUsuńJa najbardziej czekałam na perspektywę Caleba (tom3). I każda z książek jest dobra. Postaram się na dniach napisać kolejne recenzje.
UsuńPozdrawiam
Tak baaaardzo chce przeczytać tą książkę! :) Zaraz lecę do księgarni i już!
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Życzę powodzenia i udanego zakupu. Czekam na recenzję.
UsuńPozdrawiam
na dniach bede miec i ja
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. Przyjemnej lektury.
UsuńPozdrawiam
Już czytałam w jednym miejscu, że Leah jest zdecydowania bardziej paskudnym charakterem niż Olivia. Poczekam na drugi tom i sama się o tym przekonam :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:) Pewnie, że tak. Każdy powinien przeczytać i przekonać się.
UsuńPozdrawiam
Chciałabym kiedyś przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńhttp://reading-mylove.blogspot.com
Polecam i mam nadzieję, że znajdziesz czas na nią. :)
UsuńIntryguje mnie ta książka. Jak tylko będę miała okazję na pewno po nią sięgnę, mam nadzieję, że mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńlitery-na-papierze.blogspot.com
Ryzyk fizyk :) czekam na opinię.
UsuńPozdrawiam
nietypowa recenzja :D książkę może przeczytam, jak już będzie na chomikach, ale nie nastawiam się jakoś specjalnie na nią, bo ostatnio NA mnie już zmęczyło.
OdpowiedzUsuńO ile mi wiadomo na chomiki jest tłumaczenie. Nie wiem jak z jakością itd. Lepiej poczekać i kupić książkę. :)
UsuńPozdrawiam
Poczekam na kolejne tomy. Kurde nie wiem czy wytrzymam :(
OdpowiedzUsuńJa nie wytrzymałam... Czytałam je już jakiś czas temu i pamiętam każdya sytuację itp. Chyba najgorsze jest to,ze trzeba poczekać na polskie wersje długo :/.
UsuńWiem, że jeśli przeczytasz będziesz chcieć więcej...
Wybór należy do Ciebie 😃.
to może być coś dla mnie, lubię dramaty :)
OdpowiedzUsuń:) jak najbardziej polecam
UsuńPOCZEKAM NA NASTEPNE
OdpowiedzUsuń