„Będziemy sierotami, będziemy duchami. Opuścimy powszedni świat, by zanurzyć się w inny, owoc naszej kreacji. Przed nami jazda na całość. Przed nami wolność. Taką złożyłyśmy sobie obietnicę, i choćby cała reszta rozpadła się w pył, jej dotrzymamy.”
Dziewczyny w ogniu
Robin Wasserman
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Halloween, rok 1991, trzy dni później zostają znalezione zwłoki Craiga, popularnego gwiazdora drużyny koszykówki. Kula w głowie, pistolet w dłoni.
SAMOBÓJSTWO?
„Dziewczyny w ogniu” to historia Hannah, Lacey i ich nastoletniej, odurzającej przyjaźni.
Dwa światy, wspólne obsesje i niebezpieczne sekrety i to "co" je połączy stanie się dysfunkcyjne.
„Lacey Champlai nazywała się jak striptizerka i ubierała jak kierowca ciężarówki, we flanelowe koszule i ciężkie buciory, a my, odcięci od świata w miejscu, które Lacey nazwie później „rowem w tyłku zachodniej Pensylwanii”.
Charyzmatyczna i uwodzicielska Lacey błyskawicznie zacieśnia intymną więź z podatną na wpływy Hannah i kształtuje ją na swoje podobieństwo. Lacey stopniowo odrywa Dex od jej bezpiecznego życia i wciąga ją w gorączkową spiralę obsesji, buntu.
„-Jeśli powiem ci, żebyś coś zrobiła, a ty to zrobisz, to na kogo spadnie wina?-Zależy, co miałabym zrobić, prawda?-Nie powinno. Okoliczności nie powinny się liczyć. Mój pomysł, moja wina. Twoja, gdyby był twój- Tylko, że posłuchanie cię byłoby już moim pomysłem. Moją decyzją. Nie jestem twoją marionetką.-Nie? No chyba nie…”
Pamiętacie swoją przyjaźń FOREVER AND EVER? Pamiętacie wspólne ciuchy, kosmetyki, albumy, wymykanie się na imprezy, żartowanie z innych? Pewnie tak, a pamiętasz co byłabyś w stanie zrobić dla tej drugiej połówki? Czy poświęciłabyś się? Tutaj nie chodzi o czcze gadanie, w tej książce liczą się czyny...
"Byłam smutna od tak dawna, że aż o tej samotności zapomniałam."
Przyjaźń zmienia się w obsesję. Naśladują się wzajemnie, ta sama mowa, gestykulacja i ubiór. Mają swój świat związany z Kurtem Cobainem, gdzie tylko one mogą się porozumiewać. Zachwycenie satanizmem, odbywanie jakiś rytuałów.
„Co jest ironiczne. I niepotrzebne. Bo wiesz, jak się czułam kiedy odkryłam Kurta? Tak jak wtedy, kiedy odkryłam ciebie.”
Sama Dex prosi (błaga) o uwagę Lacey. Z czasem nie wie już czy jest tylko wykorzystywana. Boi się prawdziwych powodów tej przyjaźni. Ale kiedy w grę wchodzi trzecia osoba, zrobi wszystko.
Co łączy prawdziwą przyjaźń? Wspólna nienawiść…
„Wymieniamy tę krew na krew naszych wrogów. Niech będzie nam dane ich zniszczyć.”
Naprzemienna perspektywa była bardzo dobrym posunięciem. Dzięki temu wiedziałam o co chodzi Lacey. Starałam się ją zrozumieć, dowiedzieć się po co to wszystko.
Bo gdybym poznała tylko wersję Hannah to nie byłoby to. Nie miałoby to takiego sensu, Lacey jest całym dopełnieniem książki. To dzięki niej cała historia nabiera sensu.
Książkę dosłownie wessałam przez ten cały mrok, obsesyjność, zazdrość, odurzenie i intensywność.
Czułam się jakbym była częścią tej przyjaźni. Mimo, że w ich świecie było tyle złego nie byłam w stanie oderwać się od książki choć oczy mi się kleiły. Zaczął się mój wyścig ze zmęczeniem. Musiałam poznać do końca historię przyjaźni.
Styl pisania jest rewelacyjny. Wulgaryzmy i przemoc kiedy trzeba, a zaraz coś lekkiego i pięknego. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Tutaj nie ma miejsca na jakieś błędy, tutaj wszystko jest dobrze przemyślane.
Niezwykle wciągająca i przekonująca. Nic nie mogło mnie od niej oderwać.
Testowanie swojej przyjaźni. Czy obie dziewczyny będą mogły sobie zaufać i dotrwać mimo strasznych wydarzeń?
Ta powieść jest mocna, niektóre zdarzenia wywołują szok i niedowierzanie. W takich wypadkach wystarczyłoby odwrócić wzrok w inną stronę, ale nie tutaj wszystko rozgrywa się przed Tobą.
„Potrzebna ci byłam nieustraszona. Kiedy na mnie patrzysz, jestem nieustraszona. Ale nie zawsze patrzysz, a wtedy jest inaczej.”
Patrz i podziwiaj!!!
Dla niektórych osób może to być za wiele ze względu na przemoc i sceny erotyczne. Czczenie szatana, pełno tajemnic, niedomówień, manipulacja i cała ta chora obsesyjna przyjaźń. Erotyczne akcenty zwiększają napięcie w książce.
„-Wiesz, dlaczego cię tu przywiozłam?
-Żeby zapsychoanalizować mnie na śmierć?
- Ponieważ tutaj nikt nie usłyszy twojego krzyku.”
"Dziewczyny w ogniu"- poruszany jest temat przyjaźni, ale tej dysfunkcyjnej, chorej, toksycznej. One pochłaniają wszystko i wszystkich, a Ty będziesz stać im na drodze. Prawdziwa przyjaźń jest tylko jedna i nic nie jest w stanie jej zniszczyć, a jeśli spróbujesz... powodzenia.
"-Można to uznać za jakieś pochlebstwo, nie? Znaczy, nie myślę, ze ktoś mógłby się dla mnie zabić, taka arogancka nie jestem. Ale muszę przyznać, że to możliwe.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz