"Pasażerka" Alexandra Bracken


Pasażerka
Alexandra Bracken
Cykl: Passenger (tom 1)
Wydawnictwo: Sine Qua Non


Ett
a Spencer spełnia swoje marzenie. Zrezygnowała z życia towarzyskiego dla muzyki. Od zawsze chciała wystąpić przed publicznością grając na skrzypcach. W "tym" dniu jest świadkiem kiedy jej najbliższa osoba, którą traktuje jak rodzinę kłóci się z jej matką. Jest w szoku bowiem z ich wymiany zdań dziewczyna sądzi, że jej opiekunka nie chce, aby dziewczyna brała udział w swoim debiucie. Wywnioskowała, że nie nadaje się jeszcze na tak wielki występ. Zrozpaczona poddaje się swojej muzyce, gdy coś zakłóca jej granie. Zostaje "pochłonięta", budzi się na statku myśląc, że ktoś zrobił jej kawał. Poznaje Sophię, która również "skoczyła". Etta nie ma pojęcia, co się stało i gdzie dokładnie jest.  Nicholas Carter tłumaczy jej co się stało. Okazuje się, że jest na statku piratów, ale w 1776 roku. Jest bękartem z rodziny Ironwood, również potrafi podróżować w czasie, ale ma zakaz ze względu na przeszłość.

To nie koniec problemów dziewczyny, pewien mężczyzna chce czegoś od niej. Przedmiotu, który ponoć jej matka ukradła jego rodzinie. Etta postanawia na własną rękę znaleźć cenny skarb i za wszelką cenę wrócić do swoich czasów. Zegar tyka, a z nim minuty do końca. Jeśli dziewczynie nie uda się wrócić do domu, zostanie tutaj na zawsze...

......................................................................................

I tak zaczyna się podróż, pełna zdrad, intryg i tajemnic. Kto jest przyjacielem, kto wrogiem? Kim jest Sophia? Co wspólnego z tym wszystkim ma jej matka? Komu można zaufać i w jaki sposób odkryć zagadki zostawione przez innych?

"Chcę, byś to zapamiętała: koniec końców liczy się tylko nasz wybór. Nie marzenia, nie słowa i nie obietnice"

OKŁADKA:

Nie mogę przestać na nią patrzeć, jest wspaniała, piękna i taka tajemnicza. Świetnie oddaje historię Etty i Nicholasa. Nawiązuje do całej otoczki skoków w czasie. Można interpretować ją na wszelkie sposoby. Szczerze sięgnęłam po nią właśnie ze względu na okładkę, choć znam twórczość autorki. Miałam okazję przeczytać cykl "Mroczne umysły" i byłam nieźle nakręcona na kolejne dzieła.

Pomysł na książkę dobry. Uwielbiam podróże w czasie (młodzieżówki) dzięki nim mogę oddać się fantazji. Poznać różne wymagania, obowiązki i ubiór w danej epoce. To jest pożądane, choć autorka skupiła się bardziej na szczegółach pomieszczeń niż reszty. Miałam pewien niedosyt tego "skakania w czasie", brakowało mi dokładniejszego opisu ubioru, zachowań. Nie mówię, że było źle, ale dla nie zbyt mało.

"Miłość z natury jest samolubna, prawda? To pod jej wpływem uczciwi ludzie zaczynali pragnąć tego ,do czego nie mieli prawa.Odgradza człowieka od reszty świata, wymazuje czas ,odrzuca rozsądek .Sprawia , że człowiek ulega urojeniu, że może walczyć z tym ,co nieuniknione. Że pragnie czyjegoś umysłu i ciała. Że nabiera się przekonania ,jakoby zasługiwało się na miejsce w czyimś sercu"

Książkę trzeba czytać bardzo uważnie, każdy szczegół okazuje się kluczowy i ważny, nie powinniśmy "zgubić rytmu". Trzeba zarezerwować kilka godzin i oddać się tej przygodzie.
Cała akcja jest dość powolna, chciałoby się przerzucić parę stron i czytać dalej. Niestety to wystawienie swojej cierpliwości na próbę.

"Zastanawiała się, czy przez te wszystkie podróże w czasie nie zapomnieli o najważniejszym - że żyć należy nie w przeszłości ani w przyszłości, ale tu i teraz. A na przyszłość przyjdzie jeszcze czas"

Co, do postaci. To mam straszne mieszane uczucia. Schematyczni, naiwni, niedoświadczeni, ale to może przez ich wiek? Przyznam, że dla mnie oni byli zbyt drętwi, bez jakiś prawdziwych uczuć. Ot są bo ktoś musiał być, prawda? Ich sposób mówienia i tok myślenia czasem doprowadzał mnie na skraj rozpaczy.

Dobrym posunięciem była niewiedza dziewczyny. Dzięki temu możemy razem z nią odkrywać wszystko związane z podróżami w czasie. Kolejny plus za odmienność Nicholasa, żeby nie zabrzmiało to jakoś głupio: czarnoskóry, jego tok myślenia jest utrzymany na zasadach, że jemu nie należy się biała kobieta. Żyje i myśli jak ktoś, kto żyje w XVII wieku. Nie wiem czy zrozumieliście mnie w tym momencie.

"- Jak to ujął Wolter? Twoja rasa tak różni się od naszej, jak buldogi różnią się od terierów. [...]
- Przeczytawszy Woltera, mogę powiedzieć, że ten cytat dotyczył spanieli i ogarów - wyrzekł zimno Nicholas. - Interesujące jednak jest to, że ostatecznie wszyscy jesteśmy tylko psami"

Romans

Błagam, albo ta książka jest napisana z myślą o początkowych czytelnikach, albo sama nie wiem.
Ich zauroczenie było tak denne, tak naciągane, że nie wiem kiedy, ani jak! Nie wiem czy czytaliście książkę podobną do tej, tytułu nie pamiętam, coś związanego z gondolą? Mniejsza z tym, te zauroczenie mogło zostać rozwinięte, bardziej "napchane" uczuciami i innymi pierdołami. Teraz tak piszę,to sądzę, że autorka skupiła się na przygodach itd. No, ale błagam coś takiego? Choć trochę rozwinąć te uczucie? Proszę o tak dużo? Nie mam zamiaru rozwodzić się nad tym, bo nie o romans tu chodzi.

Tu ma miejsce świat pełen tajemnic, przygód, zagadek do rozwiązania. Choć strasznie wkurzałam się na bohaterów to z samej ciekawości przeczytam kolejny tom. Wiecie dlaczego? Ponieważ wiem, że autorka mimo wszystko POTRAFI zaskoczyć. Przekonałam się po przeczytaniu "Mrocznych umysłów" i to była bomba. Więc tak z czystym sumieniem przeczytam i dam się ponieść kolejnym losom bohaterów. Mam nadzieję, że kij z tyłka im teraz wyjdzie i dadzą trochę popalić.

"(...) kwiat nie traci na urodzie, gdy kwitnie inaczej, niżby ktoś chciał. Dlatego właśnie, że jego uroda szybko przemija"

"Pasażerka" to książka dla osób, które lubią podróże w czasie.
 Dla czytelników mniej wymagających, a może i też (jeśli osobowość postaci nie będzie przeszkodą)? Myślę, że gdybym miała możliwość kupienia W PROMOCJI wzięłabym bez wahania. Jak wspomniałam wcześniej, autorka z pewnością nie raz mnie jeszcze zaskoczy.

Pozdrawiam,

Za możliwość przeczytania dziękuję:


10 komentarzy:

  1. Kochana cudowna recenzja pozwoliła mi poznać się z książką, która teraz pragnę przeczytać jednym tchem!

    OdpowiedzUsuń
  2. O książce słyszałem ale jakoś nie mam za bardzo czas by przybliżyć sobie jej znajomość.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Po Trylogii Czasu podróże w czasie uwielbiam i dlatego mam też ochotę na tę książkę ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście, okładka jest przecudna, jak tylko znajdę czas, na pewno przeczytam, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam już kilka recenzji tej książki i szczerze mówiąc pojęcia nie mam czy by mi się spodobała, będę musiała ją przeczytać i wyrobić sobie swoje zdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama nie wiem, ale gdy wspominasz o "Mrocznych umysłach", chyba zaryzykuje ;)

    Pozdrawiam,
    https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaczęłam kilka pierwszych stron i nie było źle, ale jakoś nie wróciłam do lektury :) Może kiedyś :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że u Ciebie same nowości ostatnio ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam i miło się czytało, nie oczekiwałam wiele i jakoś się nie zawiodłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka jest przecudowna, ale jakoś nie bardzo mogę znaleźć czas dla kolejnych książek :?

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Degustacja książek i nie tylko , Blogger